Już od dłuższego czasu nosisz aparat ortodontyczny, ale choć jesteś w pełni zadowolony z tego, jakie efekty dzięki niemu uzyskałeś i widzisz, że twoje zęby rzeczywiście są już proste, twój ortodonta cały czas zabrania ci go ściągnąć i nie chce się podjąć tego kroku? Teoretycznie mógłbyś go zmienić, ale w innym gabinecie ortodontycznym najprawdopodobniej usłyszałbyś dokładnie te same słowa. Zadowolenie pacjenta o niczym jeszcze nie świadczy, podobnie jak wygląd zgryzu. Leczenie ortodontyczne może zostać zakończone tylko wtedy, gdy decyzję o jego zakończeniu podejmie prowadzący je lekarz. Nie wolno ci go zatem na siłę popędzać. W leczeniu ortodontycznym nie chodzi bowiem tylko i wyłącznie o odzyskanie prawidłowego wyglądu zgryzu.
Ważne dopasowanie
Jeszcze ważniejsze jest to, by po wstępnym wyprostowaniu zębów móc dopasować do siebie oba łuki. One muszą nauczyć się “żyć” w tym nowym ułożeniu. Powinny samoistnie nauczyć się ze sobą współdziałać, na co oczywiście potrzebują trochę czasu, który należy im dać, zamiast na siłę przyspieszać proces leczenia. Bardzo ważne jest to, by doprowadzić do utworzenia wzorowych kontaktów międzyzębowych. Odpowiednie złączenie ze sobą dwóch łuków – dolnego i górnego – gwarantuje stabilizację efektów leczenia oraz to, że zgryz ponownie się nie skrzywi. Gdyby aparat ortodontyczny został ściągnięty za szybko, zęby mogłyby dość szybko wrócić do swojego dawnego ułożenia, bo po prostu to nowe ułożenie wciąż byłoby dla nich czymś nienaturalnym. Stabilizacja zgryzu to bardzo subtelny proces, w którym zęby intensywnie pracują i wykonują różne precyzyjne ruchy, mimo iż ich aktywność dla pacjenta (a czasem nawet i dla lekarza) nie jest w ogóle zauważalna czy odczuwalna.
Uwaga końcowa
Pamiętaj też, że nawet gdy ściągnie się ten stały aparat ortodontyczny, czasem trzeba jeszcze skorzystać z różnych dodatkowych pomocy ortodontycznych. Jeżeli twój lekarz zaleca ci to zrobić, zastosuj się do jego rady. On naprawdę chce dla ciebie jak najlepiej i zna się na tym, czym się zajmuje.